Ekologia jest kobietą
To będzie nieco feministyczny wpis i może narażę się nim niektórym z Panów, z którymi mam przyjemność współpracować, ale zainspirowała mnie do tego wniosku analiza statystyk naszego profilu na Facebooku, która pokazuje, że aż 93 % fanów, a raczej fanek, naszego profilu WszystkoWTwoichRękach to właśnie kobiety. Profil ma na chwilę obecną społeczność ponad 23 tys. osób, więc całkiem sporo, co ogromnie nas cieszy. Kiedy go zakładaliśmy myślą przewodnią i celem naszego działania było zgromadzić na nim osoby, które nie są obojętne na zmieniający się klimat i degradację środowiska i chcą działać, zaczynając od siebie… I okazało się, że większość z nas to kobiety 🙂
EKO kobiety
Dlaczego tak się dzieje? Kobiety są bardziej aktywne i emocjonalne. W roli matki płeć piękna jest bardziej zdolna do tworzenia, staje w obronie słabszych i w obronie tego co daje życie – w obronie Matki Natury. I znowu kobieta – „Matka Natury”, nie ojciec:) Personifikacją natury była zawsze kobieta – Artemida, Izyda, Bogini Matka, Matka Ziemia… Kobiety, choć z pozory delikatne, są niezwykle twarde i waleczne, potrafią, pomimo różnych przeciwności, doskonale troszczyć się o siebie, rodzinę i … środowisko.
Aktywistki ekologiczne
Spójrzmy też na obecne aktywistki ekologiczne – młode, wspaniałe dziewczyny – Greta Thunberg, Autumn Peltier, Mari Copeny i Xiye Bastidę. W Polsce oglądam protesty Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, choćby te podczas ostatnich wiecy wyborczych i pełno na nich młodych, walczących dziewczyn.
Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/FridaysForFuturePL/
Jak to jest z ekologicznymi postawami mężczyzn?
W życiu codziennym ekologiczne zachowania i postawy mniej cechują mężczyzn niż kobiety. Często uważane są za mało męskie, jak np. chodzenie do sklepu z materiałowymi siatkami. Mężczyzna utożsamiany jest raczej z racjonalnością i rozsądkiem. Będąc jednostką dominującą, często uważa, że to Natura powinna mu być podległa. Mniej kieruje się emocjami, które często właśnie motywują aktywistów ekologicznych do działania.
Z drugiej strony oczywiście mężczyźni w roli eksperta, często mają dużą siłę merytoryczną przekonywania i tłumaczenia zachodzących zjawisk. Są też świetnymi obserwatorami, co też pozwala im wyciągać obiektywne wnioski. Stale jestem pod ogromnym wrażeniem filmu dokumentalnego „Można panikować”, którego głównym bohaterem jest prof. Szymon Malinowski opowiadający o zmianach klimatycznych. Film był krótko dostępny na YouTube i mam nadzieję, że niebawem wróci możliwość publicznego oglądania tego dokumentu, bo bardzo obrazuje naszą obecną sytuację i przedstawia wyzwania, jakie stoją przed światem i naszym krajem w związku z postępującymi zmianami klimatycznymi.
Badania ekologicznych zachowań Polek i Polaków
Obraz mieszkańca Polski według bardzo ciekawego badania zrealizowanego w 2020 roku przez Green Generation „Wspólnie na rzecz Ziemi”, na próbie ponad 2 tys. internautów (do pobrania na stronie Mobile Institute: https://mobileinstitute.eu/green) nie wygląda korzystnie. Z wszystkich badanych, jedynie 44% uważa, że Polska jest obszarem ekologicznie zagrożonym. W podziale na płeć, uważa tak 60% badanych kobiet i tylko 34% badanych mężczyzn. Z tego samego badania można odczytać, że ok 2 na 3 badane kobiety boi się o przyszłość kolejnych pokoleń w kontekście zmian klimatycznych. Wśród mężczyzn taką obawę wyraziło jedynie 36%. Polacy niestety ciągle zbyt mało interesują się zagadnieniami związanymi z ekologią – jedynie 43% kobiet i TYLKO 23% mężczyzn potwierdziło, że śledzą informacje dotyczące stanu i zmian środowiska naturalnego. I ostatni bardzo ciekawy wniosek z tego badania – samoocena ekologiczna – tu okazuje się, że Panowie, choć mniej zainteresowani ekologią, oceniają swoją wiedzę ekologiczną wyżej niż kobiety. Dziwne, prawda? Tu męskie ego się odzywa chyba….:)
EKO-MODA musi być bardziej macho
Badania jasno pokazują, że w Polsce w zagadnienia ekologiczne bardziej angażują się Panie. Skoro to wiemy, to teraz czas na to, aby Panie zaczęły przekonywać do nich Panów. A może to praca dla marketingowców – skoro dotychczasowy sposób przekonywania do ekologii, trafia bardziej do Pań, to warto pomyśleć o innym sposobie komunikacji do mężczyzn, o innym przekazie – aby ekologia stała się bardziej macho?
Niech moda na ekologię będzie damska i męska, bo przecież nie o płeć tu chodzi, a o przyszłość…przyszłość naszych dzieci…
Autorka tekstu: Sylwia Molewska
-
SŁUCHAJ PODCASTU:
Dwa spostrzeżenia: w moim otoczeniu jest wiele rodzin z dziećmi. Żadna z tych matek nie ma ŻADNYCH refleksji na temat ekologii, klimatu, zanieczyszczenia środowiska etc. Radośnie kupują jednorazówki, a na zakupach wkładają wszystko hojnie w zrywki. To ja, osoba bezdzietna, biorę na zakupy zawsze torby wielorazowe i to ja, osoba bezdzietna, walczę ze znajomymi o oszczędzanie wody. Po co to robię? Dla tych nieswoich dzieci? Dlaczego rodzice mają dokładnie tam, gdzie światło nie dochodzi, czy ich dzieci umrą z głodu albo się spalą? Bycie rodzicem w moim przekonaniu, i z moich obserwacji, nie tylko nie ma nic wspólnego ze świadomością ekologiczną, ale wręcz jest stoi z nią w kontradykcji. Spostrzeżenie drugie: dlaczego pokazujecie na zdjęciach ilustrujących ten artykuł osoby, które się duszą? Podduszanie jest torturą. Nie mam przyjemności w oglądaniu osób, które cierpią, nawet jeśli jest to efekt ich własnej głupoty.
Zgadzam się . Ale potrzeba ewolucji myśli ekologicznej w głęboką ekologię . W świadomość życia i ziemi . I więcej zaangażowanych kobiet . Edukacji ekologicznej od przedszkola . W każdej szkole . Na każdym etapie nauki i rozwoju zawodowego . Świadomość ekologiczna musi rosnąć , wciąż się rozwijać . To nasza przyszłość . Nasze życie . Potrzebujemy ekologii inteligentnie walczącej , ekspansywnej , progresywnej , wciąż ewoluującej , żeby zmienić pojęcie życia i ziemi . Bez tego niczego nie zmienimy . Gorzej . Stan środowiska będzie się tylko pogarszał . A przecież chcemy , żeby było lepiej .