Zawalczmy o fundament życia dla przyszłych pokoleń. Zostań naszym sojusznikiem!

Biznes dla klimatu
Udostępnij

Niepokojące zmiany klimatu i katastrofalne skutki, jakie niosą one dla nas samych i przyszłych pokoleń, to temat coraz częściej goszczący w dyskusji publicznej. Sami głośno zabieramy głos szerząc przyświecającą nam ideę – wszystko w naszych rękach. Samodzielnie możemy zrobić wiele, jednak wspólnie możemy zrobić wszystko. Dlatego szukamy sojuszników, którzy razem z nami podejmą konkretne działania na rzecz ochrony naszego środowiska.

 

Zmiany klimatu i problem z obiegiem wody to tematy mocno ze sobą powiązane. Wpływając na klimat bez wątpienia wpływamy również na to, jak wygląda obieg wody na świecie. A obieg wody w przyrodzie jest zamknięty. Dlatego emitując gazy cieplarniane i zwiększając temperaturę, zwiększamy również parowanie, co powoduje nagromadzenie się wody w atmosferze. Gwałtowne i punktowe opady to niebezpieczny efekt tego nagromadzenia, a zanim woda znów wróci do atmosfery – mierzymy się z wydłużonymi okresami suszy. Paradoksalnie susze zwiększają ryzyko powodzi i podtopień, gdyż przesuszona gleba nie jest w stanie przyjąć tak dużej ilości wody, więc spływa ona do cieków wodnych a jej nadmiar wywołuje podtopienia oraz powodzie.

 

Walka o wodę

Według ONZ do 2050 r. aż 5 mld ludzi doświadczy niedoboru wody a to będzie miało swoje ogromne konsekwencje. Od wielkich migracji ludzi z obszarów, na których procesy pustynnienia sprawią, że życie stanie się niemożliwe, przez geopolityczne konflikty o wielkie rzeki i zbiorniki słodkiej wody, po przestępczość. Według Pacific Institute, kalifornijskiego think tanku badającego problemy związane z dostępem do wody pitnej, w ostatniej dekadzie podwoiła się liczba aktów przemocy związanych z wodą. A problem narasta i chociaż obecnie dotyka kraje a frykańskie, czy Australię, specjaliści nie wykluczają, że w konsekwencji ogarnie cały świat a woda stanie się najcenniejszym łupem.

 

Chociaż nasz kraj jest daleko od wojny o wodę, to i tak borykamy się z problemem jej okresowych braków. Według danych Ministerstwa Gospodarki Mirskiej i Żeglugi Śródlądowej jesteśmy w ogonie krajów europejskich jeśli chodzi o zasoby wody.Braki w dostawie wody pitnej będą zdarzać się częściej, to będzie jeden z najbardziej widocznych skutków zmiany klimatu. Szczególnie narażone jest województwo łódzkie. Zanikanie największego dorzecza Warty – Noteci, cofnięcie się brzegu Jeziora Wilczyńskiego o sześć metrów czy obumieranie świerka w Puszczy Białowieskiej spowodowane obniżeniem poziomu wód gruntowych – to jedne z już widocznych skutków zmian klimatu w Polsce. Jeśli nic nie zrobimy, będzie tylko gorzej  – ostrzegał w wywiadzie dla magazynu NOIZZ dr hab. inż. Zbigniew Karaczun ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz Koalicji Klimatycznej.

 

Problem dostrzegają polskie gminy i apelują do mieszkańców o rozsądne gospodarowanie wodą. Dr Sebastian Szklarek, twórca portalu Świat Wody stworzył specjalną mapę, do której już dołączyło 400 gmin. Dla porównania – gdy mapa była tworzona w 2013 roku, na mapie było zaznaczonych zaledwie 7 punktów.

 

Oczywiście – bez systemowego podejścia w skali kraju, kontynentu czy świata mamy marne szanse na pokonanie kryzysu klimatycznego i uchronienie przyszłych pokoleń od walki o wodę. Jednak kierując się pozytywistyczną ideą pracy u podstaw możemy już podjąć konkretne działania, by zminimalizować skutki zmian klimatu.

 

Każda kropla ma znaczenie

Bez wody nie jesteśmy w stanie przeżyć, dlatego dbanie o jej zasoby to nasz priorytet i szukamy wciąż sojuszników, którzy pomogą nam w walce o nią, bo wiemy, że sami tego nie zrobimy” – mówiła w czasie jednej z debat młodzieżowa ekoaktywistka Alina Zmuda-Trzebiatowska z Centrum Wsparcia Młodzieży. I nikt nie powinien już mieć wątpliwości, że jesteśmy w sytuacji, w której dbanie o każdą kroplę już nie tylko ma znaczenie, a jest absolutną koniecznością.

 

Mała retencja to jedno z najłatwiejszych działań, jakie może podjąć każdy, by chronić wodę.  „Jeżeli retencja, którą nazywamy małą, będzie powszechna, będzie następować rzeczywiście tam, gdzie spada deszcz – w miastach, na pojedynczych posesjach – to przez swoją powszechność stanie się dużą. A wtedy to, co nazywamy dużą retencją, okaże się retencją bardzo małą i bardzo lokalną” – mówił podczas debaty „Duża retencja – czy warto budować duże zbiorki wodne”, która odbyła się w ramach projektu dziennika Rzeczpospolita – „Walka o klimat”Jacek Zalewski, ekspert w zakresie gospodarki wodnej.

 

Zadaniem małej retencji jest minimalizowanie skutków suszy, przeciwdziałanie powodziom i jednocześnie odtwarzanie bądź zachowywać istniejące wciąż obszary wodno-błotne. Zabezpieczenie wody deszczowej w beczkach lub specjalnych zbiornikach przydomowych ma kolosalne znaczenie dla dbałości o środowisko, ale również przynosi wymierne korzyści finansowe dla domostwa. Zgromadzona woda deszczowa może służyć do podlewania ogrodu oraz kwiatów domowych, a to może znacznie obniżać rachunki za wodę pobieraną z wodociągów. W okresach suszy i upałów zbiornik na deszczówkę często staje się ratunkiem dla roślin.

 

Bądźmy sojusznikami najlepszych zmian

Młodym ludziom zależy na działaniu, a i my nie powinniśmy zostać bierni. Dlatego angażujemy wszystkich, którym zależy nie tylko na tym, by działać w kontrze do negatywnych skutków zmian klimatu, ale także tych, którzy chcą być sojusznikami młodych ludzi w trosce o ich przyszłość. Podkreślamy znaczenie małej retencji, bo głęboko wierzymy, że to jest działanie niewymagające wielkich nakładów finansowych i które może podjąć absolutnie każdy z nas.

 

By szerzyć ideę małej retencji i wskazywać, jak bardzo jest ona potrzebna, fundacja Biznes Dla Klimatu przygotowała specjalny konkurs, w którym można wygrać beczkę na deszczówkę. Uczestników konkursu zapraszamy do tego, by stali się darczyńcami i zawalczyli o beczkę dla wybranej przez siebie instytucji – wskazane przedszkole, szkoła czy inna instytucja publiczna zostanie obdarowana jedną z trzech beczek, które będą mogły służyć edukacji ekologicznej i szerzeniu idei wartości, jaką niesie za sobą mała retencja.

 

Co trzeba zrobić, żeby wygrać beczkę?

  • Zarejestruj swój zbiornik na Mapie Retencji: TUTAJ
  • W polu „Informacje dodatkowe” wskaż organizację lub instytucję, do której chcesz aby trafiła nagroda. Koniecznie uzasadnij swój wybór!
  • Pod postem na Facebooku napisz komentarz z hasztagiem #maparetencji oraz miejsce, z którego pochodzisz. Dzięki temu zwiększysz zasięg konkursu i więcej osób będzie miało szansę się o nim dowiedzieć.

 

 

 

Mapa Retencji To projekt realizowany przez Manifest Klimatyczny. Mapa gromadzi informację o zbiornikach, stawach czy oczkach wodnych, które nie powstają przez przegradzanie rzeki i strumieni. Jej głównym zadaniem jest pokazanie jak ogromne znaczenie ma retencjonowanie wody opadowej oraz tego, że małymi krokami możemy zainicjować wielką zmianę. Aktualnie swoją obecność na mapie zaznaczyło już ponad 200 użytkowników a zadeklarowana objętość retencyjna to w sumie 34 940 m3.

 

Potencjał jest znacznie większy i jest jeszcze sporo do zrobienia!