To, co wyrzucamy z życia, jeszcze nas ogrzeje. Odwiedziliśmy Port Czystej Energii, żeby zobaczyć, jak działa nowoczesna spalarnia odpadów

Udostępnij

Lista wyzwań związanych z postępującą zmiana klimatu niemal się nie kończy. Jednym z kluczowych punktów na tej liście jest zrównoważone zarządzanie odpadami. Czy spalarnie odpadów są przyszłością a produkowana w tym procesie energia ma szansę nabrać większego znaczenia? W ramach Pomorskiego Eko Forum odwiedziliśmy gdański Port Czystej Energii, nowoczesną elektrociepłownię umożliwiającą termiczne przekształcanie odpadów komunalnych przy jednoczesnej produkcji energii elektrycznej i ciepła z odpadów.

 

 

Czy zauważyliście, że już nie mówi się „śmieci”? Ten fakt wynika przede wszystkim z rosnącej świadomości ekologicznej i zmieniającego się podejścia do gospodarki odpadami. Termin „śmieci” ma negatywne konotacje – kojarzy się z czymś bezużytecznym, co po prostu trzeba wyrzucić. Z kolei „odpady” to pojęcie bardziej neutralne i techniczne, które podkreśla, że wiele z tych materiałów może być ponownie wykorzystanych lub przetworzonych.

 

Współczesne podejście do zarządzania odpadami zakłada, że to, co kiedyś było postrzegane jako bezużyteczne, może mieć drugie życie w ramach recyklingu, kompostowania czy odzysku surowców. Dlatego termin „odpady” bardziej oddaje ideę gospodarki o obiegu zamkniętym, która polega na maksymalnym wykorzystaniu zasobów, minimalizując marnotrawstwo i zmniejszając negatywny wpływ na środowisko. Tu też istotny jest czynnik konsumencki i podkreślenie naszej indywidualnej odpowiedzialności i mobilizowanie do myślenia o tym, co wyrzucamy.

 

  • Coraz większy wpływ na miks energetyczny miast

 

Spalarnie odpadów przekształcają w energię odpady komunalne, które nie nadają się do recyklingu. Odpady spalane są w wysokich temperaturach, a uzyskane ciepło wykorzystywane jest do wytwarzania pary napędzającej turbiny do produkcji energii elektrycznej oraz ciepła. W miastach, które posiadają rozwinięte systemy ciepłownicze, energia cieplna może być bezpośrednio przekazywana do sieci i dostarczana do gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Pozyskiwana w ten sposób energia, co prawda nie jest uznawana za w pełni „zieloną energię”, choć ma pewne cechy, które przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju. Produkcja energii ze spalania odpadów może zastępować energię, która normalnie pochodziłaby z tradycyjnych źródeł, takich jak węgiel, gaz czy ropa naftowa. To przyczynia się do dywersyfikacji miksu energetycznego i zmniejszenia zależności od paliw kopalnych, zwłaszcza w miastach, gdzie ciepło i energia elektryczna pochodzą w znacznej mierze z takich instalacji.

Chociaż spalarnie emitują dwutlenek węgla, ich emisje są mniejsze w porównaniu z tradycyjnymi elektrowniami węglowymi. Ponadto, spalarnie pomagają redukować emisje metanu, który powstaje na składowiskach odpadów w wyniku rozkładu organicznych materiałów. Metan jest gazem cieplarnianym o znacznie większym wpływie na ocieplenie klimatu niż dwutlenek węgla, więc ograniczenie składowania odpadów przyczynia się do zmniejszenia tego efektu.

 

Do tego dochodzą inne korzyści takie jak zmniejszenie odpadów na składowiskach –  w Polsce to ciągle 43% podczas gdy średnia w Europie to 24% a takie kraje – jak Niemcy, Dania czy Szwecja – w ogóle nie składują. W kontekście globalnych trendów w kierunku dekarbonizacji i transformacji energetycznej, spalarnie odpadów pełnią rolę mostu między tradycyjnymi źródłami energii a przyszłością opartą na odnawialnych źródłach. Chociaż energia z odpadów nie jest w pełni odnawialna, stanowi istotny element przejściowy, wspierający redukcję emisji oraz optymalizację gospodarowania odpadami.

 

  • Słodko-kwaśno w powietrzu

 

Można się przyzwyczaić do tego zapachu? – zagaduję panią Annę Wojciechowska, specjalistkę ds. technicznych PCE, która jest opiekunką naszej grupy. Nie da się przejść obojętnie obok tego, co wisi w powietrzu.

Różnie bywa z tym zapachem, ale raczej tak. Niektórzy twierdzą, że wystarczy miesiąc pracy, by nie odczuwać go wcale. 

Charakterystyczna woń, którą często czują mieszkańcy okolic Szadółek, osoby odwiedzające pobliskie centra handlowe i kierowcy na konkretnym odcinku obwodnicy, jest tu odczuwalna z większą intensywnością. Nie spodziewałam się niczego innego, jednak nawet ktoś, kto był przygotowany na taką ewentualność, ma prawo czuć się tym zapachem… przytłoczony.

 

  • Jak działa PCE

 

W Polsce średnia roczna produkcja odpadów komunalnych wynosi około 13 milionów ton. Gdańsk, jako jedno z większych miast w Polsce, generuje około 300-350 tysięcy ton odpadów komunalnych rocznie. Nic więc dziwnego, że Port Czystej Energii był jedną z ważniejszych inwestycji, jaka w ostatnich latach powstała w Gdańsku. Instalacja rocznie przekształcać będzie blisko 160 tysięcy ton odpadów komunalnych z Gdańska. Chociaż mieliśmy okazję obejrzeć inwestycję z bliska i wejść do wielu strategicznych miejsc, to niektóre obszary jeszcze były niedostępne ze względu na wciąż trwający rozruch instalacji. Jednak – co dane nam było zobaczyć, to nasze 🙂

 

Odpady dostarczane są wyłącznie drogą wewnętrzną z Zakładu Utylizacyjnego specjalnymi ciężarówkami, o ładowności do 23 ton. Przyjęcie odpadów odbywa się przy wjeździe przez bramę PCE i przejazd przez wagę. Każdy wjazd jest ewidencjonowany i wprowadzany do Bazy Danych o Produktach i Opakowaniach oraz o Gospodarce Odpadami (BDO). Na bramce wjazdowej znajduje się także dozymetr. Wprawdzie, jak podkreślała pani Anna, odpady radioaktywne nie powinny w ogóle tu trafić, jednak sytuacje bywają różne, wszystko trzeba sprawdzać.

 

Dalej ciężarówki kierują się do hali rozładunkowej. Jego bramy otwierają się automatycznie tylko na czas rozładunku ciężarówek, by maksymalnie ograniczyć emisję odorów. Nad bramami znajduje się także czerpnia, która pochłania powietrze z zewnątrz, a bramy do zsypów są dokładnie uszczelnione. odpady trafiają do bunkra, którego pojemność wynosi niemal 10 tysięcy metrów sześciennych, a wysokość, do której odpady mogą być gromadzone ma 19 m. Po rozładowaniu odpady przenoszone za pomocą chwytaków zawieszonych na suwnicach do leja zasypowego i dalej na ruszt instalacji. Wielki chwytak jest w stanie jednocześnie złapać około 5 ton odpadów a na tle wielkiego leja wygląda bardzo niepozornie. Zajrzenie do środka jest możliwe tylko z perspektywy sterowni, jednak i z tej perspektywy robi to ogromne wrażenie.

 

Chwytak i sterownia

 

Po zgromadzeniu odpowiedniej ilości odpadów w bunkrze pierwsze odpady zostały podane do leja zsypowego i potem na ruszt instalacji. Wymagało to najpierw rozgrzania kotła do temperatury powyżej 850 stopni C przy użyciu oleju opałowego lekkiego. Temperatura w komorze paleniskowej będzie utrzymywana na poziomie 850-1050 stopni. Wysoka temperatura i rozbudowany system oczyszczania spalin mają sprawić, że do powietrza będzie się ulatniała się niemal wyłącznie para wodna. Monitoring jakości powietrza jest nadzorowany przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

 

Cała instalacja pracuje w obiegu zamkniętym. Żużle i popioły, które powstają w procesie spalania odpadów i oczyszczania spalin, po odpowiednim przetworzeniu są cennym materiałem wykorzystywanym między innymi w budownictwie. Kostki, które z nich formujemy są też eksportowane do niemieckich nieczynnych kopalni i wykorzystywane do wspierania konstrukcji niwelując ryzyko zapadnięcia gruntu  – mówiła Anna Wojciechowska.

 

PCE jeszcze nie działa na pełnych obrotach, chociaż zapowiadano, że nastąpi to tej jesieni.

Planowana roczna produkcja energii elektrycznej to 109 GWh. Wystarczy to, dla przykładu, na pokrycie zapotrzebowania:

  • 3,5 roku gdańskiego taboru tramwajowego;
  • 11 lat oświetlenia drogowego;
  • 54 tysięcy gospodarstw domowych rocznie.

 

W ciągu roku instalacja wyprodukuje też około 509 tysięcy GJ ciepła. Ta ilość wystarczy na ogrzanie około 19 tysięcy gospodarstw domowych zimą, a w pozostałym okresie w postaci ciepłej wody trafi do blisko 70 tysięcy mieszkań.
  • Net-Zero Miasto

 

W dążeniu do zero emisyjności mamy jeszcze wiele do zrobienia, zwłaszcza jeśli mówimy o miastach. Na ten moment żadne miasto na świecie nie jest całkowicie zeroemisyjne (tzn. nie wytwarza absolutnie żadnych emisji gazów cieplarnianych). Jednak wiele miast dąży do tego celu poprzez różnorodne inicjatywy mające na celu redukcję emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, przy jednoczesnym promowaniu energii odnawialnej, zrównoważonego transportu, efektywności energetycznej i zielonych technologii. Obecnie europejskim liderem jest Kopenhaga, ta sama, która zachwyciła świat Copenhill – swoją ultranowoczesną spalarnią odpadów, której budynek został zaprojektowany w taki sposób, aby służył również mieszkańcom do celów rekreacyjnych, stanowi też centrum edukacji ekologicznej.

 

Fot.: CopenHill, maps.google.pl

 

Cepenhill w Kopenhadze to projekt o znacznie większej skali, wyższych kosztach i dodatkowych funkcjach. Kosztował 3 miliardy złotych – ta zawrotna suma to efekt właśnie dodatkowych funkcji obiektu. Nasz rodzimy Port Czystej Energii jest zdecydowanie mniejszą inwestycją, kosztował 565 milionów złotych. Jest jednak równie nowoczesną instalacją skoncentrowaną na lokalnych potrzebach związanych z przetwarzaniem odpadów i produkcją energii.

 

CZYTAJ WIECEJ: