Jak fałszywe narracje o klimacie stają się narzędziem wojny informacyjnej?
Współczesne media nie tylko informują, ale także kształtują rzeczywistość, modelując narracje i wpływając na opinię publiczną. Upowszechnienie Internetu i konwergencja mediów sprawiły, że dziennikarze muszą funkcjonować w dynamicznym środowisku, gdzie granice między rzetelnym dziennikarstwem a manipulacją informacyjną coraz bardziej się zacierają. A newsy związane z szeroko rozumianą kwestią zmiany klimatu są na szczególnym celowniku. Dlaczego?
W medialnym świecie kluczowa rola przypada dziennikarzom, którzy w tradycyjnym rozumieniu widziani byli jako nauczyciele przeprowadzający swoich odbiorców przez chaos ku ładowi. Aktualnie zwiększa się coraz bardziej ich multimedialność na wielu płaszczyznach. Fakt, że dziennikarze jako grupa zawodowa muszą liczyć się z nieustannymi modyfikacjami w obszarze realizowanych zadań czy wykorzystywanej technologii sprawia, że definiowanie swojej roli czy wyznaczanie zakresu obowiązków staje się trudne. Granice pomiędzy byciem dziennikarzem a media-workerem zacierają się coraz bardziej. Coraz częściej wygrywa ekonomia nad merytoryką, szybkość dodania publikacji nad rzetelnym fakt-checkingiem, co skutkuje pogarszającą się jakością treści i zwiększającą się ilością dezinformacji. Fake newsy, półprawdy i przeinaczenia stały się dziennikarską codziennością, większość osób wykonujących ten zawód zwraca uwagę na pogłębiający się chaos informacyjny, w którym coraz trudniej odróżniać informacje prawdziwe od fałszywych. Dezinformacja stanowi jeden z ważniejszych współczesnych problemów. Obniżająca się jakość dystrybuowanych treści wpływa na społeczeństwo, stan wiedzy i kształtowanie opinii. Coraz więcej miejsca zajmują treści niezweryfikowane, subiektywnie opisujące rzeczywistość lub całkowicie nieprawdziwe.
Nasilenie zjawiska dezinformacji wiąże się z rozwojem nowoczesnych mediów, szczególnie powstaniem i upowszechnieniem mediów społecznościowych, co powiązane jest z szumem informacyjnym, czyli przekazami, którym brak wartości poznawczej, niewzbogacającymi w wiedzę i docierającymi do użytkownika różnymi kanałami. Dezinformacja ma przez to wielką siłę oddziaływania, wpływa na wyniki wyborów, determinuje postawy i poglądy, może zakłócać mechanizmy demokratyczne, a także być narzędziem prowadzenia polityki międzynarodowej. Za jej pomocą podsycać można konflikty, wywierać wpływ na siły polityczne po to, aby spolaryzować społeczeństwo czy wreszcie doprowadzić do osłabienia pozycji danego państwa na arenie międzynarodowej. W ten sposób dezinformacja wpisuje się w cele propagandy, którą współcześnie uprawiać można online, wykorzystując do tego narzędzia big data oraz sztuczną inteligencję. Stąd pojawienie się różnych form dezinformacji, od klasycznego fake newsa, poprzez manipulacje danymi, mowę nienawiści, aż po deepfake, czyli obecnie najbardziej skomplikowaną formę treści dezinformacyjnej.
Temat zmiany klimatu często pada ofiarą kanałów zajmujących się dystrybucją treści dezinformacyjnych. Dlaczego tak jest?
-
Niski poziom wiedzy i potężne interesy
Zmiany klimatyczne to zjawisko wielowymiarowe, obejmujące skomplikowane procesy fizyczne, chemiczne i biologiczne. Ich zrozumienie wymaga specjalistycznej wiedzy, której często brakuje w społeczeństwie. Brak podstawowej edukacji klimatycznej sprawia, że ludzie łatwo ulegają dezinformacji – proste, chwytliwe hasła i teorie spiskowe są łatwiejsze do przyswojenia niż naukowe analizy. Twierdzenia takie jak „klimat zmieniał się zawsze”, „globalne ocieplenie to mit” czy „będziemy w Polsce hodować pomarańcze” brzmią wiarygodnie i wygodnie dla osób nieposiadających rzetelnej wiedzy na ten temat. Denializm klimatyczny to łatwiejsza droga, zrzucenie z siebie odpowiedzialności i przyjęcie stanowiska, że nic złego się nie dzieje i dalej można wygodnie konsumować bez patrzenia na konsekwencje.
Dyskusja na temat zmian klimatycznych od dawna nie dotyczy wyłącznie nauki, o zmianie klimatu często mówi się narracjami politycznymi. Wprowadzenie regulacji proekologicznych często wiąże się z nowymi podatkami, ograniczeniami dla przemysłu i koniecznością rewizji tego, jaki styl życia prowadzimy. Niektóre środowiska polityczne i ideologiczne, głównie płynące prawym nurtem sceny politycznej sprzeciwiają się takim zmianom, promując narracje sugerujące, że polityka klimatyczna to narzędzie kontroli społeczeństwa lub atak na wolność gospodarczą. Dezinformacja jest wykorzystywana zarówno przez przeciwników, jak i zwolenników działań klimatycznych, prowadząc do radykalizacji i spolaryzowania debaty publicznej.
Taki sposób myślenia jest bliski przemysłowi paliw kopalnych, który od lat czerpie ogromne zyski z eksploatacji zasobów naturalnych, ma istotny interes w podważaniu naukowego konsensusu na temat globalnego ocieplenia. Chociaż tutaj trzeba odnotować, że sytuacja nieco się zmienia. Tradycyjne koncerny paliwowe coraz częściej angażują się w projekty związane z odnawialnymi źródłami energii i energetyką jądrową, dostosowując się do globalnych trendów w kierunku zrównoważonej i niskoemisyjnej gospodarki. Giganty takie jak Shell, Equinor, TotalEnergies czy nasz polski Orlen dostrzegły potrzebę dywersyfikacji swojej działalności i zainwestowało w OZE oraz energetykę jądrową.
Złożoność problemu klimatycznego ułatwia manipulowanie danymi i prezentowanie ich w sposób, który służy określonym interesom. Przykładem takiej manipulacji jest wybiórcze pokazywanie krótkoterminowych zmian temperatur, aby dowodzić, że globalne ocieplenie nie istnieje. Wykorzystywane jest tu częste niezrozumienie równicy pojęciowej między pogodą a klimatem. Inna popularna technika to wyciąganie pojedynczych przypadków, np. wzrostu pokrywy lodowej w jednym miejscu, aby podważyć ogólną tendencję topnienia lodowców na świecie. Dezinformacja klimatyczna często przyjmuje formę celowego zmieniania kontekstu informacji, co prowadzi do fałszywego obrazu rzeczywistości.
Temat zmian klimatu budzi silne emocje, co czyni go idealnym narzędziem do manipulacji opinią publiczną. Strach przed katastrofą ekologiczną, całkowite jej zaprzeczanie i odrzucanie przekazów naukowych lub gniew na elity polityczne podejmujące kontrowersyjne decyzje sprawiają, że społeczeństwo jest podatne na skrajne narracje. Fake newsy, które budzą panikę lub oburzenie, czyli bazują na wysokich emocjach, są chętniej udostępniane w mediach społecznościowych, co przyczynia się do ich szerokiego rozpowszechnienia.
A media społecznościowe tylko na to czekają – by jeszcze bardziej przywiązać użytkownika i sprawić, by spędził jak najwięcej czasu w aplikacji. One stały się głównym narzędziem dystrybucji fałszywych informacji na temat zmiany klimatu. Każdy może tam opublikować niemal wszystko a im bardziej polaryzująca treść, tym lepiej. Algorytmy to lubią. Zamknięte grupy i bańki informacyjne dodatkowo wzmacniają dezinformację, ponieważ użytkownicy otrzymują treści zgodne z ich wcześniejszymi przekonaniami. Brak skutecznych mechanizmów weryfikacji sprawia, że teorie spiskowe, takie jak „globalne ocieplenie to oszustwo wymyślone przez elity”, szybko zdobywają popularność, nawet jeśli zostały wielokrotnie obalone przez naukowców.
-
Dezinformacja klimatyczna jako narzędzie wojny kognitywnej
W ostatnich latach dezinformacja stała się jednym z najskuteczniejszych narzędzi wpływu na społeczeństwa, destabilizowania polityki i osłabiania działań na rzecz ochrony klimatu. Zgodnie z raportem Zespołu ds. Dezinformacji, dezinformacja klimatyczna jest częścią globalnej wojny kognitywnej, której celem jest podważanie naukowego konsensusu i opóźnianie działań proekologicznych. Szczególnie aktywne w tym zakresie są Rosja oraz inne podmioty zależne od eksportu paliw kopalnych, które dążą do utrzymania status quo w polityce energetycznej i osłabienia transformacji ekologicznej.
Jednym z głównych mechanizmów dezinformacji klimatycznej jest manipulowanie opinią publiczną poprzez podważanie polityki ekologicznej Unii Europejskiej. Przykładem są fałszywe narracje o Europejskim Zielonym Ładzie, który rzekomo prowadzi do katastrofalnych podwyżek cen energii i osłabienia gospodarek krajów członkowskich. Takie przekazy mają na celu wzbudzenie społecznego sprzeciwu wobec regulacji ekologicznych i zwiększenie niechęci do działań ograniczających emisję gazów cieplarnianych. Dodatkowo, dezinformacja często bazuje na wywoływaniu skrajnych emocji – od strachu przed utratą miejsc pracy po oburzenie z powodu rzekomej „ekotyranii” narzucanej przez elity polityczne.
Rosyjskie strategie dezinformacyjne dotyczące klimatu obejmują również atakowanie naukowców i aktywistów klimatycznych. Badacze zajmujący się zmianami klimatycznymi są często przedstawiani jako skorumpowani lub działający w interesie wielkich korporacji. Równocześnie szerzone są teorie spiskowe twierdzące, że globalne ocieplenie to mistyfikacja lub naturalny proces, który nie wymaga interwencji. Takie narracje są promowane zarówno w tradycyjnych mediach, jak i w mediach społecznościowych, gdzie za ich rozpowszechnianie odpowiadają boty internetowe oraz celowo manipulowane kampanie informacyjne.
Innym istotnym elementem dezinformacji klimatycznej jest tworzenie chaosu informacyjnego poprzez sprzeczne narracje. Z jednej strony niektóre źródła twierdzą, że zmiany klimatyczne są przesadzone i nie stanowią realnego zagrożenia, a z drugiej – że walka z nimi to jedynie pretekst do kontrolowania społeczeństwa. Takie sprzeczności prowadzą do dezorientacji i zniechęcenia ludzi do angażowania się w temat ekologii. W efekcie społeczeństwo staje się bardziej podatne na manipulację, co utrudnia budowanie poparcia dla polityki klimatycznej i opóźnia konieczne reformy.
Konsekwencje dezinformacji klimatycznej mogą być niezwykle poważne. Osłabienie polityki ekologicznej, polaryzacja społeczeństwa i utrata zaufania do nauki to tylko niektóre z zagrożeń wynikających z szerzenia fałszywych narracji. Jeśli dezinformacja będzie nadal eskalować, może doprowadzić do globalnego opóźnienia w walce ze zmianą klimatu, co w dłuższej perspektywie zwiększy ryzyko katastrof ekologicznych i gospodarczych. Dlatego niezwykle istotne jest rozwijanie mechanizmów przeciwdziałania dezinformacji, edukacja społeczeństwa oraz wzmacnianie instytucji odpowiedzialnych za monitorowanie i zwalczanie manipulacji informacyjnych.
Tylko świadome i dobrze poinformowane społeczeństwo jest w stanie przeciwstawić się dezinformacji i skutecznie działać na rzecz ochrony klimatu.
-
SŁUCHAJ PODCASTU:
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Od denializmu do fatalizmu: jak emocjonalna rezygnacja utrwala kryzys klimatyczny
- O podmiotowości, czyli trudny związek natury z człowiekiem
- Koniec paradygmatu ujarzmiania i podporządkowania natury człowiekowi