Świat bez PKB. Utopia czy konieczność?

Udostępnij

W obliczu globalnego kryzysu ekologicznego i społecznego dotychczasowy model gospodarczy okazuje się nieodpowiedni. Czy istnieje alternatywa dla niekończącego się wzrostu? Koncepcja dewzrostu proponuje rezygnację z fetyszu PKB na rzecz jakości życia, sprawiedliwości społecznej i harmonii z naturą. Dlaczego, według wielu  badaczy, ekonomia ekologiczna dewzrostu staje się coraz bardziej realnym kierunkiem dla przyszłości planety i jakie rozwiązania oferuje dla społeczeństw XXI wieku.

 

autorka Olga Letycja Długokęcka

 

 

Współczesny kryzys planetarny wymaga fundamentalnej zmiany w myśleniu o społeczeństwie i gospodarce. Idea antropocenu, czyli epoki człowieka, coraz częściej ustępuje miejsca koncepcji kapitałocenu, która podkreśla, że to system kapitalistyczny, a nie ludzkość jako całość, jest głównym sprawcą niszczenia środowiska naturalnego. Kapitalizm nieustannie wchłania zasoby biosfery i przekształca je w kapitał, przy czym koszty tego procesu ponosi przede wszystkim natura oraz najbardziej marginalizowane grupy społeczne. Oczywiście – kapitalizm, to koncepcja stworzona przez człowieka, dlatego gdybyśmy chcieli wskazać palcem winnych katastrofy ekologicznej, nie mielibyśmy watpliwości, gdzie ten palec kierować.

 

  • Wystudzanie wzrostu

 

Koncept planetarnej myśli społecznej rozwijany przez Nigela Clarka i Bronisława Szerszyńskiego oferuje nowe podejście do relacji społeczno-przyrodniczych. Ujęcie to unika tradycyjnego podziału na naturę i kulturę, ukazując społeczeństwa jako dynamiczne struktury osadzone w planetarnych procesach metabolicznych. Każda forma organizacji społecznej bazuje na wymianie materii i energii z biosferą. Historia ludzkości to tak naprawdę historia metabolicznych transformacji: eksploatacji minerałów, zasobów leśnych, energii i ludzi. Krytyczna analiza tych procesów wskazuje, że dominujący system gospodarczy opiera się na taniej pracy i rabunkowej eksploatacji natury.

 

W ramach planetarnej myśli społecznej pojawia się postulat porzucenia logiki wzrostu gospodarczego jako celu nadrzędnego. Koncepcja ta znajduje najbardziej obiecującą egzemplifikację w ekonomii ekologicznej dewzrostu. Głównym założeniem tego podejścia jest przejście od gospodarki opartej na maksymalizacji PKB do modelu ukierunkowanego na jakość życia, sprawiedliwość społeczną i regenerację ekosystemów. Dewzrost nie oznacza stagnacji, ani regresji. Oznacza rozwój w kierunku bardziej zrównoważonego, mniej materialistycznego świata. Obejmuje takie elementy, jak skrócenie czasu pracy, wzmocnienie sektorów publicznych oraz rozwój odnawialnych źródeł energii. Ale przede wszystkim wskazuje jako nadrzędne ograniczenie nadmiernej konsumpcji.

 

  • Świat bez PKB

 

Jednym z podstawowych problemów jest fetyszyzacja wzrostu, która każe traktować PKB jako główny wskaźnik sukcesu. Tymczasem to właśnie bezkrytyczne dążenie do niekończącego się rozwoju doprowadziło do przekroczenia granic planetarnych i degradacji ekosystemów. Zielony wzrost, czyli przekonanie, że można kontynuować wzrost gospodarczy bez wzrostu zużycia zasobów naturalnych, okazuje się iluzją. Historia pokazuje, że wszelkie zyski wydajnościowe są niwelowane przez rosnącą konsumpcję. Dlatego konieczna jest fundamentalna zmiana paradygmatu ekonomicznego.

 

Dewzrost nie jest utopijną wizją, lecz pragmatyczną odpowiedzią na realia XXI wieku. Jak pokazują badania, w wielu krajach rozwiniętych dalszy wzrost PKB nie przekłada się na wyższą jakość życia. Kraje o wysokim poziomie dochodów powinny skoncentrować się na redystrybucji bogactwa i optymalizacji systemów społecznych, zamiast na dalszym pomnażaniu kapitału kosztem planety. Model gospodarki stałego wzrostu jest niezgodny z ograniczeniami biosfery, co oznacza, że musimy nauczyć się gospodarować w sposób bardziej odpowiedzialny.

 

Oprócz zmian ekonomicznych niezbędna jest też zmiana kulturowa. Społeczeństwa muszą odejść od modelu konsumpcyjnego, w którym status i wartość jednostki są określane przez posiadane dobra. Wzrost dobrobytu powinien być mierzony jakością życia, zdrowiem, relacjami społecznymi i harmonią z naturą, a nie poziomem konsumpcji. Oznacza to redefinicję tego, czym jest rozwój i postęp. Zamiast pogoni za materialnym bogactwem powinniśmy skupić się na budowaniu sprawiedliwej i ekologicznie stabilnej przyszłości.

 

  • Żyć lepiej konsumując mniej

 

Ekonomia ekologiczna dewzrostu stanowi obiecującą alternatywę dla systemu gospodarczego, który prowadzi nas na skraj katastrofy. Jest to program, który nie tylko odpowiada na kryzys środowiskowy, ale również oferuje bardziej sprawiedliwy model społeczno-ekonomiczny. Przyszłość ludzkości nie zależy od tego, czy uda nam się podtrzymać wzrost gospodarczy, lecz od tego, czy potrafimy stworzyć system, który będzie zgodny z ograniczeniami biosfery i potrzebami wszystkich mieszkańców Ziemi.

 

Źródło: Ewa Bińczyk, Planetarna myśl społeczna i wystudzanie wzrostu, Studia Socjologiczne, 2022, 3 (246), 9–27.

 

 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: