Dzień Długu Ekologicznego – dlaczego jedna planeta to za mało?

Udostępnij

3 maja przypada w Polsce Dzień Długu Ekologicznego — symboliczna data, która oznacza, że zużyliśmy już wszystkie zasoby naturalne, jakie nasza planeta jest w stanie odnowić w ciągu roku. Od tego momentu funkcjonujemy „na kredyt”, eksploatując środowisko ponad jego biologiczne możliwości. To zjawisko, choć szczególnie jaskrawe w naszym kraju, ma charakter globalny. Na całym świecie dzień ten przypada coraz wcześniej, co jest niepokojącym znakiem pogłębiającego się kryzysu ekologicznego.

 

Dzień Długu Ekologicznego (Earth Overshoot Day) to pojęcie wprowadzone przez organizację Global Footprint Network. Odnosi się do daty, w której ludzkość zużyła wszystkie zasoby, jakie Ziemia jest w stanie odnowić w ciągu danego roku. Po tej dacie zaczynamy eksploatować kapitał naturalny, a nie tylko „odsetki”, co w dłuższej perspektywie prowadzi do degradacji środowiska naturalnego, zmian klimatycznych i utraty bioróżnorodności.

 

  • Jedna planeta to za mało

 

Obliczanie daty Dnia Długu Ekologicznego opiera się na porównaniu dwóch wskaźników: biopojemności i śladu ekologicznego. Biopojemność to zdolność ekosystemów do produkowania zasobów naturalnych i absorpcji odpadów, w tym emisji dwutlenku węgla. Z kolei ślad ekologiczny mierzy, ile zasobów konsumujemy jako społeczeństwo – ile żywności produkujemy, energii zużywamy, drewna ścinamy i ile miejsca zajmujemy. Gdy nasz ślad przekracza biopojemność, dochodzi do tzw. overshootu – przeciążenia systemów naturalnych. W 2024 roku ludzkość zużywała zasoby w tempie, które wymagałoby 1,7 planety Ziemia, by ten poziom konsumpcji był zrównoważony.

 

Trend związany z Dniem Długu Ekologicznego jest jednoznacznie niepokojący – każdego roku ta data przypada wcześniej. W 1971 roku był to jeszcze 25 grudnia, czyli niemal koniec roku. W 2024 roku globalny Dzień Długu Ekologicznego przypadł już 1 sierpnia. Taki trend oznacza, że coraz szybciej wyczerpujemy dostępne nam zasoby naturalne. Przyczynami tego zjawiska są m.in. wzrost liczby ludności, zwiększający się poziom konsumpcji, rozwój przemysłu oraz urbanizacja, które skutkują coraz większym zużyciem energii i materiałów, często nieodnawialnych.

 

Polska na tym tle wypada wyjątkowo niekorzystnie. W 2024 roku Dzień Długu Ekologicznego w naszym kraju przypadał już 28 kwietnia. To oznacza, że gdyby cały świat konsumował zasoby w tempie przeciętnego Polaka, globalny Dzień Długu przypadłby właśnie tego dnia. W 2023 roku ta data wypadała 2 maja, więc mimo delikatnych przesunięć w ostatnich latach, obserwujemy pogłębienie problemu. Wynika to przede wszystkim z wysokiego zużycia energii z paliw kopalnych, nadmiernego marnowania żywności i niskiej efektywności energetycznej budynków.

 

  • Europa żyje na kredyt

 

W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska znajduje się w grupie państw o wczesnym terminie długu ekologicznego. Dla przykładu w Luksemburgu w 2024 roku przypadał on już 20 lutego, co czyni ten kraj jednym z najbardziej zasobożernych w Europie. Niemcy osiągnęły tę granicę 2 maja, Francja 7 maja, Włochy 19 maja, Hiszpania 20 maja, a Szwajcaria 27 maja. Wszystkie te daty przypadają na pierwszą połowę roku, co oznacza, że żadne z tych państw nie funkcjonuje w granicach ekologicznych możliwości planety.

 

Najwcześniej swój dług ekologiczny w 2024 roku osiągnął Katar – już 11 lutego. Jest to wynik niezwykle wysokiej konsumpcji zasobów w przeliczeniu na mieszkańca oraz bardzo niskiej biopojemności kraju, który niemal w całości zależy od importu i eksploatacji zasobów nieodnawialnych. Zaraz po Katarze znalazł się Luksemburg, który również notuje wysokie wskaźniki konsumpcji i emisji.

 

Świadomość tego, jak szybko zużywamy zasoby Ziemi, powinna skłaniać do refleksji i działania. Przesunięcie Dnia Długu Ekologicznego na późniejsze terminy wymaga zaangażowania zarówno ze strony władz publicznych, jak i każdego z nas. Potrzebne są zmiany systemowe: przechodzenie na odnawialne źródła energii, zwiększanie efektywności energetycznej, promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym i ochrona bioróżnorodności.

 

Równie ważne są codzienne decyzje podejmowane przez obywateli: oszczędzanie energii, unikanie marnowania żywności, wybieranie produktów lokalnych i sezonowych, rezygnacja z nadmiernego konsumpcjonizmu. Każda z tych decyzji, choć z pozoru niewielka, ma znaczenie w skali globalnej.

 

Dzień Długu Ekologicznego to nie tylko data w kalendarzu, ale potężny sygnał ostrzegawczy. Pokazuje nam, że żyjemy ponad stan, nie zważając na ograniczenia planety. Jeśli nie podejmiemy realnych działań, przyszłe pokolenia będą musiały zmagać się z konsekwencjami, które mogą być nieodwracalne. Nadal mamy czas, by odwrócić ten trend, ale nie możemy go zmarnować.

 

 

CZYTAJ WIĘCEJ:

 

 

 

0 0 votes
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments